Witajcie po bardzo długiej przerwie.
Hello!
Nie mogę wprost uwierzyć, że ostatniego posta opublikowałam tutaj ponad pół roku temu. Czas ten minął bardzo szybko. Na samym początku chciałam więc podziękować wszystkim, którzy zaglądają tu od czasu do czasu. Również wasze komentarze nie przeszły bez echa, za nie także serdecznie wam dziękuję :)
I cannot believe my last post was published over a half year ago. The time has passed very quickly. I would like to thank each and everyone who visited my blog from time to time. All your comments were also very apreciated and very welcome. Thank you :)
Powody mojej długiej absencji są dość prozaiczne - artystyczny artblok, dzięki któremu przez ponad 3 miesiące nie tknęłam nic biżutkowego, oraz zmiany w warsztacie, które zaowocowały zwiększoną ilością prac w technice wire wrapping. Dorobiłam się pracowni w piwnicy (dzięki temu już nie muszę się krępować, kiedy chcę powalić trochę młotkiem :)) a także nowego sprzętu, który będę teraz przez długi czas poznawać.
The reasons for my absence are quite prosaic - first, I have had a big artblock and I was not able to do anything creative, and second: I've done some changes in my workshop which resulted in much more wire wrapping pieces. I have now my workroom in a basement (and now I can hammer and make noise whenever it is needed without any pangs of conscience). I have also some new equipment which I will be learning how to use for quite a long time :)
Przez ten długi czas poukładałam sobie także pewne sprawy i podjęłam decyzję co do zmiany głównego medium z którym chcę pracować. Będzie zatem zdecydowanie więcej srebra i minerałów a mniej koralików. Jak to wszystko wyjdzie, czas pokaże. Ale przejdźmy teraz do spraw najważniejszych, czyli zdjęcia :) W ramach podsumowania pokaże dziś moje ostatnie koralikowe twory. Prace te powstały już dawno temu, ale jeszcze ich na blogu nie było, więc nadrabiam zaległości.
I had also a long time to think, and I've made some decisions on what I am going to be working with: there's going to be more silver and minerals and less seed beads in my creations. How it's gonna work out... we will see. But now, the pictures :) It's something like a summary of my work - my last bead embroidered pieces. These necklaces were made long time ago, but wasn't shown here, so here it is.
Treasure
Naszyjnik, którego głównym elementem jest przepiękny, rzeźbiony i bardzo duży labradoryt z ogniem w kolorach od miedzianej czerwieni poprzez złoto i zieleń do błękitu nieba. Wybrałam dla niego oprawę w srebrnych i brązowych koralikach Miyuki Delica. Sznur to czarne fasetowane onyksy. Naszyjnik jest krótki, pod szyję, ze względu na wagę i wielkość kamienia.
In this necklace, the focal is a beautiful carved very big labradorite with multicolor "flames" in it. The color ranges from copper, red through gold, green. to sky blue. I have chosen silver and brown Miyuki Delica seed beads to compliment the stone. Strand is made of black faceted onyxes. The necklace is short because of the stone weight and size.
Desert Rose
Kolejny naszyjnik, tym razem w kolorach ziemi. Beże i brązy stanowią idealną oprawę dla róży rzeźbionej w masie perłowej. Ale żeby nie było zbyt monotonnie, wprowadziłam tam odrobinę zieleni. Sznur to kule mojego ulubionego bursztynu rekonstruowanego, który cenię za przepiękne wzory, jakie tworzą łączenia łusek na powierzchni każdej kuli. Także ten naszyjnik jest krótki, idealny do sweterków czy bluzek z dekoltem.
The neckleace is made in earth tones. Beige and brown hues are ideal background for this beautiful, carved in mother of pearl, rose. But I didn't want this piece to be too monotonous, so I decided to add some green. The strand is made of reconstructed amber which I like for very beautiful patterns. This necklace is also very short. Ideal choice to compliment blouse or sweater with decolletage I think.
Kolia Scheherazade
Na samym końcu przestawiam kolię, której wykonanie zajęło mi ładnych kilka dni. Koktajl minerałów w zbliżonej kolorystyce takich jak agaty Botswana, agat druzy (środkowy, z piękną geodą kwarcową), mozarkit (położony najniżej) oraz jaspis imperial (czerwonawy w kolorze) tworzą razem niesamowitą mieszankę. Kolia ma wbudowane zapięcie, jest niesamowicie wygodna w noszeniu jak na tak duży naszyjnik, oraz ślicznie się mieni, a to za sprawą krystałków Swarovskiego w kolorze Vintage Rose oraz metalicznych koralików Miyuki Delica.
And the last but not least collar which took me a couple of days to make. Cocktail of minerals in similar colors makes incredible mix: Botswana agate, druzy agate (the middle one with the pretty quartz geode), mozarkite (the bottom one) and imperial jasper (the reddish one). Collar has a built-in clasp and beautifully sparkle because of the Swarovski Cristals in Vintage Rose color and metallic Miyuki Delica seed beads.
Na dziś to wszystko. W następnym poście pokaże już coś wyplecionego ze srebra :)
That's everything for today. Next post will be about my new wire wrapping pieces :)