Poczucie tesknoty za czyms czego nigdy sie nie mialo, gonitwa za skrawkami uczuc zapelniajacymi chwilowo pustke. Uwiezienie w limbo, zdala od domu, od ojczyzny i rodziny, wsrod osob takich samych jak ty, nieszczesliwych, kiedy najgorszym co cie moze spotkac jest poznanie samego siebie.
minal tydzien od mojego seansu Queera i nadal nie przestaje sie topic w zachwycie nad nim a kiedy przypominam sobie jego ostatnie minuty to w gardle staje mi gula, dawno nic mnie tak nie poruszylo
odnioslem wrazenie ze w swojej apolitycznosci mimowolnie skreca w bycie pro-israel i po seansie zostawil strasznie gorzki posmak na podniebieniu w kontekscie paraleli miedzy wydarzeniami z 1972 a 2023 i to absolutnie fatalny czas zeby taki film pokazac.
do tego jakie to nudne momentami, chryste
forma jest trescia, tresc jest formą a substancja zachwyca absolutnie wszystkim. nie spodziewalem sie ze to bedzie tak smutny film, momentami wrecz przygnebiajacy ale poprowadzony tak odwaznie i eklektycznie ze nie daje temu smutkowi wywolanemu przez wybitne przedstawienie dysforii i nienawisci do samej siebie przykryc rozrywkowosc i wszystkie batshit crazy rzeczy odpierdalajace sie tutaj. na mojej twarzy podczas seansu naprzemiennie wymalowany zachwyt i obrzydzenie, obrzydzenie ze wzgledu na to ze to body horror ale tez na to ze jako czlonek widowni mam swiadomosc ze w jakis sposob jestem wspolodpowiedzialny za to przeciwko czemu substancja jest manifestem i to jest chyba najbardziej przerazajaca czesc tego filmu.
Absolutnie kocham tą franczyze i ten film. Jesli doszukujesz sie tu logiki to pewnie jestes tym samym typem co oglada gwiezdne wojny z otwartym podrecznikiem do fizyki. Tak, John Wick jest jebanym terminatorem w kuloodpornym garniaku, i co? I CHUJ XD Tak, fabula jest tu pretekstem do scen akcji, I GDZIE WADY? WAD NIE WYKRYTO bo sceny akcji tutaj sa prawdopodobnie najbardziej spektakularne w historii kina, rezyseria, choreografia, kaskaderka - absolutnie najwyzszy poziom. Mastershot w 3 akcie to jedna z…
