wtorek, 28 grudnia 2010

...

....i stala sie wiosna :)
foto by R

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Spokojnych Swiat....

foto by R

Swieta minely nam zdecydowanie pod znakiem ciszy i spokoju. Zaproszenie na swiateczny obiad goscie nie dotarli niestety. Kilka minut po tym jak w sobotnie przedpoludnie obralam 2 kg ziemniakow, utarlam olbrzymia ilosc burakow a do piekarnika wstawilam 4 kg szynke, ktora macerowalam w ziolach od czwartku, zadzwonil O i zalamanym glosem oznajmil, ze nie dosc, ze od Wigili nie maja wody, bo zamarzla w rurach, to wlasnie wieksza czesc 3 osobowej rodziny nagle dostala ostrej grypy zoladkowej i on biedny biega teraz po ogrodku lowiac resztki irlandzkiego sniegu, zeby bylo czym splukiwac wc...w zwiazku z czym nie przyjada.
Jak nie urok, to..........grypa zoladkowa :)

...niniejszym cale Swieta jemy z L jeden zestaw obiadowy:)...pieczona szynka, ziemniaki i tarte buraki :)...ale nie narzekamy!!!!!!!!!!!:)

...jesli mieliscie w czym umyc naczynia po wigilijnej kolacji, w sobote rano bezproblemowo zaparzyliscie herbate i ugotowaliscie kielbase na swiateczne sniadanie a wybieracjac sie do wc nie taszczycie ze soba wiadra ze sniegiem:)...mysle, ze rowniez mozecie uznac minione Swieta za spokojne i radosne :)...inni nie mieli tyle szczescia !

sobota, 25 grudnia 2010

Wigilia 2010

Zycze Wam wszystkim spokojnych Swiat:)
....bylismy w dwojke z L...nikt zablakany nie zapukal do drzwi :)
.....choinka w doniczce :)
...to byla bardzo ladna Wigilia :)

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Snieg

W Dublnie lezy snieg...byc moze 20 cm sniegu w grudniu w Polsce, to nie jest nic nadzwyczajnego
...ale taki widok w krainie braku piaskarek, braku opon zimowych a nawet braku skrobaczek do szyb...to jest szok

...i totalny paraliz miasta

...droga w jednej z dzielnic Dublina....prawie jak Zakopianka:)
foto by B

A poza tym sa juz moje wyniki markerow i sa......... takie sobie. Zostalam "przekazana" do innego, wyzszego ranga lekarza i bardzo jestem z tej zmiany zadowolona, bo nowy pan dr wie o czym mowi, w przeciwienstwie do stazystow, ktorzy opiekowali sie mna wczesniej. Zostalam szczegolowo przepytana na okolicznosc moje wiedzy i swiadomosci, ale ja juz dawno wiem jakie sa czyhajace na mnie zagrozenia...i egzamin ten zdalam celujaco:)...wie, juz dawno o tym wiem, ze ryzyko raka jajnika jest u mnie minimum 80% w tej chwili i ze mimo wynikow w normie moge byc juz chora....teraz pileczka po mojej stronie....a ja sie waham...to nie sa proste decyzje.
...ale mimo wszystko czekam na wiosne, bo juz nadchodzi...nastepna pora roku to bedzie wiosna...prawda ????

środa, 1 grudnia 2010

Globalne ocieplenie ?

..............chyba nie u nas :)

....to juz druga taka zima w Ire !
.......mroz az trzeszczy
...snieg pada nawet na riwierze, czyli u nas :)))....a Dublin, to po prostu zasypany
...kwiaty mi pomarzna, one tez nie lubia zimna..tak jak ja :)
...na klopoty Bednarski:) ...a na zimno najlepszy jest ogien w kominie....
............zainwestowalam tez w cieple buty
...i jeszcze kupilismy termofor...smialam sie kiedys z tej olbrzymiej ilosci termoforow w kazdym sklepie tutaj :)...a teraz juz sie nie smieje:)))...teraz uwielbiam tego cieplego zwierza :)
foto by R

niedziela, 28 listopada 2010

Instalacja :)

Chcialam zrobic wieniec adwentowy, taki tradycyjny z 4 swieczkami...ale troche mi nie wyszedl :)
...wiec ta moja lekko krzywa plecionka zawisla nad kominkiem :)
...a adwentowe swieczki wmontowalam w kawalki euro-palet:), ktorymi palimy w kominku
...i powstala taka oto i n s t a l a c j a :)
.........L mowi na ten nowoczesny wieniec adwentowy ..."performance":)
.....a mnie sie to co wyszlo bardzo podoba:)
foto by R

środa, 24 listopada 2010

Niegrzeczne mamuski :)

Nie jestem mama, nie wiadomo czy kiedykolwiek bede:(, ale bardzo podoba mi sie TA inicjatywa....wlasciwie jestem nia zachwycona :)


..za to mam 5 chrzesniakow ...kto da wiecej ?:)
.....w tym 4 dziewczynki - Marysie, Monike, druga Marysie i Marianne i najmlodszego z tej gromadki Szymona :)

niedziela, 21 listopada 2010

...

...i po weekendzie :)
...nie mam sily pisac i wklejac (nowych zdjec:)...ale dodalam "reakcje" pod kazdym postem :)
Bedzie latwiej komentowac zamieszczane przeze mnie notki :)

...a teraz ogladam wstepne wyniki wyborow:)

czwartek, 18 listopada 2010

środa, 17 listopada 2010

Stypa po irlandzku

..wlasnie przeczytalam cos takiego na portalu tvn24.pl...:)

Choć Irlandia ma kłopoty z zadłużeniem, to dla wielu mieszkańców wciąż jest wspaniałym miejscem. Dlaczego?
O to zapytał "Irish Times" użytkowników Twittera. Wśród najciekawszych odpowiedzi była m.in ta:

"czuwanie przy zwłokach i pogrzeby zmieniają się w party"

...tak tak, to swieta prawda! :)......... 3 lata temu pracowalam jako kelnerka w dublinskim pubie. Najwieksze napiwki dostawalam zawsze kiedy kelnerowalam podczas stypy, bo irlandzkie stypy odbywaja sie w pubach, tak okazuje sie szacunek zmarlym...a gdzie mialy by sie odbywac??:).......tutaj zycie toczy sie w pubach!
Jak mnie uswiadomil pewien Irlandczyk z dziada, pradziada..."gdy sie kogos szanuje, to trzeba go dobrze opic po smierci..............oooo po Janie Pawle II, to pilismy caly tydzien, taki wspanialy to byl czlowiek !" :)

wtorek, 16 listopada 2010

Ciepla niedziela

...po raz kolejny bylismy odwiedzic Ballymaloe House
...w calej Irlandii mozna kupic produkowane tam przetwory
..i jeszcze uwielbiam piekna galerie, ktora tam sie znajduje przebudowana ze starych budynkow gospodarczych:)
...w parku wszytsko, no prawie wszystko zielone :)
....na polu chyba buraki cukrowe (???).......tez sie zielenia :)
...a w parku jak gdyby nigdy nic kwitna sobie kwiatki
...ej, przeciez jest listopad ! :)
foto by R

niedziela, 14 listopada 2010

Kluski

Przy sobocie, po robocie..."machnelam" wczoraj kluski śląskie :)
...ze Śląskiem nie laczy mnie nic...nawet tam nigdy nie bylam...ale na emigracji czlowiek testuje inne (niemieckie:) kuchnie...nie tylko rodzinna wielkopolska :)


...czy ktos wie...czy taki ksztalt maja oryginalne kluski z Katowic ??? :)
foto by R

wtorek, 9 listopada 2010

Gryzon tatrzanski?

L rodzice sa juz w Polsce. Bylo milo, ale niestety pogoda nam nie dopisala, wiec duza czesc czasu spedzalismy w domu...tzn glownie ja z dziadkami, bo L przebywal:) na kursie.
Dostrzegam pewna znaczaca tendencje socjologiczno/demograficzna a mianowicie panowie w wieku 60plus zyja troche jak by inaczej...:)

My nie mamy telewizora, ktory to moze dostarczyc rodzicielom rozrywki wszelakiej, wiec tata L godzinami rozwiazywal NA GLOS:) krzyzowki
...wygladalo to mniej wiecej tak:
dzM - cukierek w dlugi opakowaniu?
roza - drops
dzM - grzyzon tatrznski?
roza - swistak !
dzM- rura z kurkiem ?
roza- kran
dzM - mieso z krowy?
roza -wolowina
...i tak 3 -4 godziny bez przerwy ...a pozniej byl obiad .......a po obiadku znow krzyzoweczka :)

Bardzo rozbawila mnie tez odpowiedz na moje kurtuazyjne pytanie ...jak minal lot ?:)
Okazalo sie, ze starszy pan nie lubi latac nie wiedzac gdzie (nad jakim panstwiem/miastem) aktualnie przebywa, wiec zaczepil stewardese i grzecznie zapytal czy ma jakas mape, zeby on sobie mogl sledzic trase???
s ...troche zdzwiona:)- nie, nie mam mapy
dzM- to my bez mapy lecimy ??
s- nie, no mape ma pilot
dzM - a czy byla by pani tak mila i mogla mi ja na jakis czas pozyczyc od pilota, oddam na pewno !
s- nie niestety, on ja potrzebuje caly czas.....
...jak relacjonowala pozniej sytulacje mama L, ...i na szczescie w tym momencie zaczely sie turbulecje i starszy pan musial przestac (przynajmnie na jakis czas) nerwowo biegac po samolocie w poszukiwaniu okna z ktorego bylo by widac Londyn :)

Mimo okropnej pogody udalo nam sie jednak odbyc kilka wycieczek, np do portu w Cobh, w ktorym stacjonowal akurat ORP Mewa. Zwiedzanie tej polskiej jednostki plywajacej dostarczylo starszemu panu duzo tematow do przemyslen, wiec przygodnie napotkanego polskiego marynarza zahaczyl o z pozoru blahy a jakze wazny elemen naszej geopolityki.... zapytal..czy Mierzeja Wislana zostala w koncu przekopana ??
Oniemialy marynarz "zapadl sie" sam w sobie :)...nic nie odpowiedzial :)

...poza tym wysluchalismy z L kilku (znanych nam juz wczesniej:) opowiesci mysliwskich, kombatanckich i z mlodych lat...ciekawe, ze kobiety w przewazajacej wiekszosci starzeja sie jednak zupelnie inaczej :)

niedziela, 7 listopada 2010

Leje i wieje :)

...bylismy na wycieczce, ale jedyne zdjecia , ktore nadaja sie do "publikacji" :) to te dwa
............Klify na Old Head
.............w sloncu to samo miejsce wyglada tak :)
...........przydrozna kapliczka
foto by R

..po

Rodzice L pojechali, wizyta bardzo sie udala:)
...na razie nie mam weny na jakies dluzsze opisy :)

środa, 27 października 2010

...

Dzis przylatuja L rodzice w odwiedziny...okna umyte, pasztet robie, trawa na zielono :)
Boze, chron Krolowa :)

wtorek, 26 października 2010

Stary Browar

...bĘdac:) w Poznaniu odwiedzilam tym razem chyba rekordowa ilosc znajomych i rekordowa ilosc galerii handlowych:),...ale najladniejszy i tak jest Stary Browar

....zakupy robi sie tam troche jak w olbrzymim muzeum

......mozna zobaczyc np taka rzezbe .....cos jak olbrzymia, metalowa larwa :)
...na dziedzincu
........i wieza zegarowa
......kazdy element jest pieknie dopracowany
... rzezba Mitoraja
foto by R