.....moge krecic glowa.... jak ten ptak, chyba szpak :)

foto by L
......ale nie moge machac rekami:(
Chyba naderwalam nie do konca wygojone miesnie (?) ...wlasciwie nie wiem co, ale cos jest naderwane...operacja byla 9 marca i do zeszlej niedzieli nie bolalo mnie nic...a od niedzieli wrocily wszystkie dolegliwosci, ktore pamietam z czasow bezposrednio po mastektomii...
-meczy mnie kazde podnoszenie czajnika, duzego talerza, krojenie
-nie moge wyciagac prania z pralki
-trudno mi podnosic rece i siegnac cos z gornej polki
-przelozenie zakupow z koszyka do bagaznika samochodu, to wyczyn, ktory powoduje, ze musze sie polozyc i odpoczac.
Nienawidze jak jestem taka slaba !
Znow zalozylam sciagajace koszulki i nawet w nich spie:), zeby wszystko usztywnic i pomoc w szybkim gojeniu :)
Dzis przyszlo listem przypomnienie o kolejnych badaniach kontrolnych...staram sie o nich na razie nie myslec:)
....zapisalam sie do kosmetyczki, wlasciwie do kilku :)...i na tym sie teraz bede skupiac !! :)