sobota, 30 czerwca 2012

Alba Lupa

Początkiem kwietnia wrzucałem zdjęcie gotowego wierzchowca Wielkiego Mistrza Białych Wilków. Dzisiaj czas na zdjęcie gotowego modelu (tradycyjnie bez podstawki - Gobos sobie ją wykończy).

Podobnie jak w przypadku konia, starałem się kilka elementów pomalować bez użycia washy. W wypadku mistrza jest to broda i twarz. Całkiem fajna frajda, jak się ma dużo czasu i cierpliwości. Kolorystyka jest mocno ograniczona – czerwone wstawki w zbroi to jedyny wyskok; oczywiście zależało mi na tym, żeby jeździec i koń zgrali się. Nie mogłem też podarować sobie rudej brody.

Wielki Mistrz, Biały Wilk, Alba Lupa. To mi przypomniało, że swego czasu tak nazywali mnie Koledzy – Alba Lupa właśnie. I nie chodziło o zamiłowanie do sagi o Geralcie. Raczej o zamiłowanie do słowackiej wódki o tej nazwie. Ot, doniosły wyczyn i alkoholowe wspomnienie.

Wracając tutaj - ostatecznie zamalowałem próbki freehandów na wierzchowcu. Pomimo wielu prób zbliżenia symboli do głowy wilka, poddałem się. Po prostu w żaden sposób się nie broniły. Szkoda, że nie miałem pod ręką kalkomanii, byłoby efektowniej.

Wzór tej figury jest śmiały, dobrze się bawiłem przy jej malowaniu. Mam nadzieję, że Gobos będzie zadowolony z całości i że kiedy podpicuje sobie podstawkę, Wielki Mistrz będzie dobrze pasował do oddziału Białych Wilków. Tym samym czekam, aż Alba Lupa Majster zawita na blog po raz drugi.




poniedziałek, 18 czerwca 2012

Izka - faza wstępna

Dziś pierwsza odsłona wspomnianej przeze mnie Izki czyli Isabella von Carstein. Póki co pomalowałem jej skórę, płaszcz, włosy oraz puchar. Skóra oparta jest na elf flesh i rozjaśniana, miejscami cieniowałem tuszami. płaszcz to mieszanka farby vallejo nr 034 i czerwieni blood red, rozjaśniałem vallejo sunset red i dalej skull white. Użyłem też tuszu devlan mud i badab black, oba mocno rozcieńczone. włosy to mieszanka chaos black i liche purple nakładane rozwodnione, rozjaśnianie bardzo delikatnie skull white. Puchar to NMM od bestial brown, snakebite leather, golden yellow i sunburst yellow, a na koniec skull white. To w skrócie użyte farby. Czas zabrać się za najtrudniejsze NMM czyli zbroję. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

niedziela, 17 czerwca 2012

Rycerz Twierdzy

Ostatnia odsłona serii o Rycerzach Królestwa, a może lepiej Królewscy Rycerze. Jak komu pasuje, ja ich nazywałem zawsze Rilmowcami. Znowu trochę piłkarsko, tym razem barwy Irlandii. No prawie. Do ósmego rycerza użyłem zieleni i beżu. Konkretniej, zielony to goblin green rozjaśniany z domieszką skull white. Natomiast beż to bleached bone cieniowany bronzed flesh. Koniec bretońskiej przygody, a przynajmniej na jakiś czas. Ogólnie projekt oceniam pozytywnie. Na początku malowało mi się ciężej, ale potem się rozkręciłem i przyzwyczaiłem do tej specyficznej końskiej armii. Na podsumowanie prwaie że zbiorówka, bo dwa zdjęcia dwóch czwórek. Jak pisałem wcześniej pierwsza partia już opusciła mój dom.

sobota, 16 czerwca 2012

NMM set

Dziś odebrałem przesyłkę z moim zestawem farbek, który ma mi głównie służyć do malowania NMM czyli nie metalicznego metalu. Stwierdziłem, że zamiast się męczyć z mieszaniem kolorów i ciągłym kombinowaniem żeby uzyskać odpowiedni odcień to po prostu lupię kilka gotowych kolorów. W tym przypadku kilka to 10. Tak sobie myślę, że może trochę przesadziłem z ilością, ale co tam, może się przyda. Wybrałem farby Vallejo Model Color ze względu na dobrą cenę i niezły wybór szarości. Zainwestowałem no to teraz tylko trzeba ruszyć z malowaniem. Mam nadzieję, że zakup się sprawdzi i przede wszystkim zmotywuje do konkretniejszego działania.

czwartek, 14 czerwca 2012

Rycerz Rogacz

Odsłona rycerza numer trzy z drugiej partii. Tudzież siódmego w ogóle, a mógłbym nawet śmiało powiedzieć, że przedostatniego z całości przedsięwzięcia. Poprzednio były barwy angielskiej drużyny, a może francuskiej, ciężko określić, bo pewnie znajdzie się jeszcze kilka innych pretendentów do tych kolorów. Tym razem barwy drużyny szwedzkiej, a jak ktoś woli to może być i ukraińskiej. Żółto-niebieski rycerz herbu Rogacz lub też herbu Jelonek, prosto z Bretonnii. Żółty malowałem przy użyciu golden yellow. Cieniowanie fiery orange, ale mocno rozwodnionym. Niebieski to mój ulubiony ultramarines blue, a rozjaśniany zmieszany ze skull white. W herbie biały jeleń. Rycerz Jelenia, a może Rycerz Daniela? No nie, jednak Rogacz jest moim ulubieńcem. Do zobaczenia w ostatniej odsłonie.

środa, 13 czerwca 2012

Rycerz Pegaza

Kolejny, już szósty, rycerz ujrzał światło dzienne. Pozostało jeszcze dwóch. Będę się trzymał ustalonego schematu i opowiem o malowaniu. Kolorystyka niebiesko-czerwona. Niebieski to ultramarines blue rozjaśnianie to jego mieszanka z białym. Czerwony to blood red, cieniowanie scab red. W herbie na niebieskim tle biały pegaz, oczywiście jest to kalkomania.

wtorek, 12 czerwca 2012

Rycerz Harpii

Piąty z rycerzy bretońskich skończony. W ramach przypomnienia poprzednich możecie zobaczyć w jednym z wczesniejszych wpisów na BZ lub na moim blogu figurkowym. Tym razem klimat grafitowo-biały. Skupię się na przedstawieniu użytych farb.
Najciemniejszy szary to mieszanka adeptus battlegrey, charadon granite i odrobiny chaos black. Rozjaśnianie to codex grey. Biały to oczywiście skull white, cieniowany fortress grey. Postanowiłem na herb rycerza użyć czerwieni co delikatnie akcentuje i ożywia model.


RSS FeedRSS