środa, 23 kwietnia 2025

Szybka Saga

Tytuł może sugerować picie gorącej herbaty przy malowaniu ale zapewniam, że nie taka była moja intencja. Szybka Saga to ciekawe zlecenie jakie realizowałem ostatnie kilka-kilkanaście dni. Interesujące jest to, że na pomalowanie towarzystwa miałem jedynie 10-12 dni, bo paczka musiała wrócić do właściciela na czas przed turniejem (już w najbliższy weekend). Tempo musiałem więc wrzucić wysokie, bo do zrobienia miałem ok. 35 modeli (malowanych w weekend i wieczorami). W tym piechotę, która nie była sklejona, i kawalerię, która była ale część elementów odpadła a część miała 1mm szpary do zapełnienia.

niedziela, 20 kwietnia 2025

Plastikowy klasyk

Dzisiaj coś z zamierzchłych czasów. Model, który na malowanie czekał od 1994 roku. Miałem go od bardzo dawna. Nigdy nie miałem przekonania, że potrafiłbym go zrobić należycie. Dlatego całe lata leżał czekając aż nabiorę odwagi.

W końcu kilka tygodni temu wyjąłem go z bitz box'a i postawiłem na biurku. Jako niemy wyrzut sumienia.

W piątek miałem trochę czasu, a model był już w podkładzie, więc nie mając już więcej wymówek, pomalowałem go na "raz". Jak wyszedł, oceńcie sami.

Z tego okresu pamiętam jeszcze dwa modele, które chciałbym pomalować. Orka z sejmitarem i płaskiego krasnoluda z toporkiem. Jeśli ktoś ma któryś z tych modeli, bardzo chętnie przygarnę i pomaluję. Były to te modele, których pomalowanie w początkach styczności z hobby, w standardzie widocznym na pudełku, było dla mnie nieosiągalne. Chciałbym jednak spróbować sprostać wyzwaniu. No i krasnolud byłby doskonałym uzupełnieniem dla dzisiaj prezentowanego modelu. Może jakaś mini diorama by z tego wyszła?

poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Fantazaur

Fantazaur. Tak go ochrzcili koledzy, jak go pierwszy raz pokazałem. Może się wydawać dziwne malowanie dinozaurów, skoro można je kupić w sklepie już pomalowane. No ale tak się złożyło, że kilka przyszło razem z którąś edycją Reaper Bones no a moja lepsza połówka upomniała się o pomalowanie czegoś większego i fajniejszego niż jakieś tam badziewne chłopki. No więc jest. 

wtorek, 8 kwietnia 2025

Niezła gablota

Postanowiłem się pochwalić tym oto niewidocznym usprawnieniem przestrzeni warsztatowej. 
Gablotkę wystawową rozważałem nie raz i zawsze dochodziłem do wniosku, że nie mam na nią odpowiedniej przestrzeni.
Tym razem kombinowanie zaczęło się od roboczej gabloty na WIPy, którą ma w swojej ofercie chociażby HobbyZone. Spodobał mi się pomysł podręcznego miejsca na rozpoczęte figurki, gdzie byłyby one na widoku, ale też zabezpieczone przed kurzeniem.
Przeglądając Allegro znalazłem jednak coś lepszego - bohaterkę dzisiejszego wpisu.


Konstrukcja bez żadnych ram mnie kupiła. W mojej zagraconej przestrzeni, nie zdecydowałbym się na coś wizualnie cięższego.
Tanio nie było. Ścianki z pleksy wsuwają się w wycięcia w półkach, więc nie jest to mega sztywne, ale po przykręceniu do ściany jest ok. 
Ale raczej obawiałbym się wypakować jej metalowymi krasnoludami po brzegi. ;)
Nie ma drzwiczek na zawiasach, tylko przednią płytę zakłada się na cztery haczyki.

Jako, że zasadniczo jestem bardzo zadowolony, to polecam gablotki24.pl - do znalezienia również na Allegro. Mogłoby być taniej i lepiej zapakowane, ale najważniejsze, że po 20 latach mam w końcu gablotkę na figurki. ;)

Dolne półeczki posłużą mi na WIPy, żeby nie tracić bezpośrednich celów z oczu, a góra na dumę. 
Jest czad:

 

środa, 2 kwietnia 2025

Bull Centaur Renders

Zgodnie z przebiegiem sinusoidy, Bull Centaur'y czyli połączenie byka i krasnoluda, były z punktu widzenia przydatności w grze na zmianę opcją średnią (w 1994 roku), opcją mocną (w wydaniu Forge World) i znowu, w najnowszej edycji zasad gry, jednostką posiadającą pewne braki. Niezależnie jednak od ich zasad, są symbolem, wraz z garłaczami, Taurusem i Lammasu, armii Chaos Dwarfs. Zawsze chciałem mieć ich oddział zwłaszcza, że to jedne z niewielu wzorów z Legion of Azroth, które mi się podobały!

Modele prezentowanych byków mam już dobre kilka lat. Kupiłem je za astronomiczną kwotę, gdy postanowiłem użyć ich do Kings of War. Z czego ostatecznie zrezygnowałem po pojawieniu się figurek Gretesques. Nic jednak nie ginie w hobby a jedynie odsuwane jest w czasie na rzecz pilniejszych projektów.

RSS FeedRSS